Veteris Bonsai: Sklep z drzewkami Bonsai do ogrodu i domu

Veteris Bonsai: Sklep z drzewkami Bonsai do ogrodu i domu

Pielęgnuj razem z nami

Bonsai Indoor Outdoor

2022-11-30 14:57

Zanim przejdziemy do tekstu, chcielibyśmy zaprosić Was do naszego sklepu Veteris Bonsai, gdzie sprzedajemy drzewka bonsai online. Sklep jest dostępny pod tym linkiem.

Indoor czy outdoor?

I tutaj (co się zdarza nieczęsto) odpowiedź jest prosta – outdoor.

Veteris Bonsai prowadzi tylko i wyłącznie sprzedaż bonsai outdoor, czyli przeznaczonych na zewnątrz. Jest tak z dwóch powodów:

Tradycja i kultura:

Dalekowschodnia sztuka formowania drzewek jest w pewien sposób ściśle związana z gatunkami występującymi właśnie w tamtych rejonach. Ze sztuką bonsai bardzo łatwo integrują się gatunki takie jak: acer palmatum (klon palmowy), azalea indica, grab koreański i wiele innych.

Niemniej sztukę formowania drzewek można zastosować do każdej rośliny zdolnej do wytworzenia zdrewniałej tkanki. Wpadli na to bonsaiści z różnych krajów i zaczęli tworzyć bonsai z gatunków tropikalnych. Następnie wytworzone w ten sposób rośliny zaczęli sprzedawać handlarzom, którzy oferują je w setkach egzemplarzy na każdym kroku. Problem pojawia się, gdy klient po zakupie takiego drzewka orientuje się, że nie radzi sobie za dobrze w naszym klimacie. Szczegóły tej i wielu innych sytuacji gdzie indoor bonsai stają się problematyczne omówimy szczegółowo w kolejnej sekcji. Podsumowując pierwszą – chcemy aby naszym głównym produktem sprzedaży były gatunki bonsai „prawdziwych” czyli tych, które zachwyciły cały świat. Mamy tu na myśli gatunki hodowlane w Japonii i Korei. Jest to też o tyle ważne, że nasze rośliny zimują w Polsce na zewnątrz, więc nie są problematyczne. Trzeba tylko pamiętać, aby je osłonić. O tym w innym artykule.

Veteris Bonsai

Indoor’owi już dziękujemy:

Dlaczego nie indoor? Bardzo często spotykamy się z sytuacjami, gdzie musimy krok po kroku tłumaczyć dlaczego naszych drzewek nie powinno się trzymać w domu. Drzewka wymagają cyklu nocy i dnia, wystarczającej ilości światła, zimowania, adekwatnej wilgotności powietrza i mile widziane byłyby amplitudy temperatur. Po przeanalizowaniu tych wymagań łatwo dojść do wniosku, że nie ma powodu, dla którego warto by było trzymać takie drzewka w domu, próba spełnienia tych warunków w pomieszczeniu jest praktycznie niemożliwa. Mamy więc wytłumaczone dlaczego drzewek outdoor nie trzymamy w domu. A dlaczego nie polecamy indoor?

Tutaj temat się bardzo rozwija. To nie jest tak że wszystkie indory są „złe”. My uważamy po prostu, że większość indoor’ów taka jest, a to dlatego, że nie pasują do naszego klimatu. Panuje popularne przekonanie że są to drzewka do domu bo się tam nadają. Bolesna prawda niestety jest taka, że są w domu, bo na zewnątrz nie przetrwałyby pierwszej zimy. Prawdę mówiąc to w domu zimą również często występują z nimi problemy.

Poniżej przedstawiony jest skan książki „Bonsai” autorstwa Andrzeja Płochockiego. Jedna z lepszych pozycji dla początkujących przedstawiający niektóre gatunki drzew mogące przebywać w naszym klimacie (puste kółko przy nazwie), mogące z zabezpieczeniami w okresie zimowym przebywać w naszym klimacie (pół zacieniowanego obszaru) i absolutnie nie mogące przebywać w naszym klimacie (pełne koło).

Powyżej przedstawiony jest skan książki „Bonsai” autorstwa Andrzeja Płochockiego. Jedna z lepszych pozycji dla początkujących. Warto zwrócić uwagę na pełny okrąg przy tak popularnym drzewku w sprzedaży jako „bonsai”, którym jest fikus.



Co sądzimy o samych drzewkach:

Bądźmy realistami. To nie są brzydkie rośliny… Praktycznie wszystkie formowany są w stylu „moyogi” czyli „S”, albo na tak zwaną „marchewkę” – szczepkę marketową, ale mimo że hurtowa produkcja odebrała im różnorodność, to takie drzewko może przynieść wiele frajdy. Niestety zazwyczaj nie na długo. Trzeba też wspomnieć że mimo iż jako rośliny te produkty potrafią być urokliwe tak średnio zaawansowany bonsaista na pierwszy rzut oka spostrzeże masę błędów w formie takiego drzewka. Budowa ich ni jak nie trzyma się kanonów bonsai, tym samym nie wpisuje się w estetykę i harmonię prawdziwych bonsai.

Jedną z bardziej popularnych roślin produkowanych na masową skalę i sprzedawanych pod szyldem “bonsai” jest fikus formowany w taki sposób, że swoim wyglądem przypomina marchewkę. W związku z tym, wśród miłośników i miłośniczek bonsai nazywany jest „marchewką”. Ta roślina, mimo że nie jest zbyt atrakcyjna, jest niezwykle odporna. Tutaj kilka powodów, dla których jednak wolimy nie wspierać takiej produkcji:

-nie przypomina żadnego z wyróżnionych stylów bonsai i powiedzmy sobie szczerze, nie jest on dziełem sztuki. Jest to produkt hurtowy nie dotknięty żadną wizją ani trudem formowania.

-podłoże prawdopodobnie nigdy nie było zmieniane, a nawet jeśli było to jest to najtańszy z możliwych rodzajów ziemi i jednocześnie niezbyt dobry dla drzewka.

-z uwagi na strukturę drzewka (jest ono szczepione) praktycznie nie da się go dalej prowadzić tak, aby wyglądało coraz bardziej zjawiskowo

W skrócie-z bonsai taki ficus “marchewka” ma wspólną tylko nazwę i fakt, iż jest w doniczce.

Chiny/Tajwan itp.:
W różnych innych miejscach np.: kwiaciarniach możemy kupić tropikalne gatunki bonsai w kształcie litery „S”. Na pewno jest to lepsze niż wspomniany  wcześniej szczepiony ficus, jednak nadal są to gatunki nie nadające się do domu, a tym bardziej na dwór. Dlaczego? Oto problemy które napotkaliśmy my hodując (hobbystycznie) drzewka sprzedawane jako indoor bonsai:

Szkodniki. Tutaj przytoczymy przykład jednego z naszych drzewek typu indoor, do którego przypałętali się niechciani lokatorzy. Po zastosowaniu 3 rodzajów bardzo intensywnej chemii na owe robactwo prawie zabiliśmy roślinę, a pasożyty jak wracały po 2-3 tygodniach, tak wracają. Dzieje się tak, ponieważ roślina prawdopodobnie od początku swojego życia nie miała zmienionego podłoża i taka po kilku, a nawet kilkunastu latach przyjechała z Chin. Szkodniki z jajkami chowają się w ufortyfikowanej ziemi i zawsze mogą wyjść jak już na powierzchni zrobi się dla nich korzystniej.

Zimowanie: większość indoorów ma problem z zimowaniem. Aby nie ryzykować śmierci rośliny z uwagi na brak światła, trzeba dokupić dodatkowe lampy oświetleniowe, które nie należą do najtańszych. Poza tym musimy znaleźć im odpowiednie miejsce. Nie za ciepłe, żeby jednak przezimowały, ale nie za zimne, żeby nie zmarzły.

Podłoże obecne w drzewkach indoor (hurt) – niskiej jakości torf z losową ziemią.

Podłoże obecne w drzewkach outdoor – akadama + zeolit + lava (troszkę nawozu)



Wyjątek? Może wyjątek to za dużo powiedziane, bo nie uznajemy go za prawowite bonsai, jednak warto jest tu wspomnieć o fikusie. Konkretnie Ficus Retusa, ewentualnie microcarpa. Jeśli Państwu bardzo zależy na takim „bonsai” to właśnie on jest ostatecznością. Nie polecamy ich wprost, ale są to rośliny które na pewno lepiej sobie radzą od pozostałych indoor. Zarówno pod względem zimowania, jak i formowania. Trzeba mieć jednak na uwadze, że ten wariant to jak zagranie w wersje demo gry. Jest to zaledwie liźnięcie tego co można z bonsai zrobić i jaką to przynosi satysfakcję.

Warto tutaj zaznaczyć że istnieje wiele grup na FB o tematyce bonsai i nietrudno znaleźć tam posty z prośbami o pomoc w ratowaniu drzewka indoor. Są to problemy na porządku dziennym i występują bardzo często.

Nieszczepiony ficus retusa – ostatecznie jedyne nasze zalecenie w temacie bonsai indoor.

Ten sam fikus po zrobieniu 100 szczepek. Spokojnie, to ficus. Szybko odrobił straty.

Sprecyzowanie:

To nie znaczy, że w przypadku outdoor’ów istnieje gwarancja, że nigdy nie będą miały problemów zdrowotnych. To jednak nadal żywe rośliny i długotrwale zaniedbywane mogą zacząć zmagać się z pewnymi trudnościami. Jest to jednak kolosalna różnica w stosunku do wiecznie chorowitych indoor’ów. Chcieliśmy tutaj zaznaczyć, że wszelkie negatywne wydźwięki pod adresem drzewek wewnętrznych są oparte na naszych doświadczeniach i mają na celu przedstawienie naszej opinii na temat tych roślin. Na tak niszowym rynku jak rynek bonsai z łatwością znajdą Państwo osoby które temu zaprzeczą, jednak po pierwszych zakupach, tak jak i po pierwszych doświadczeniach z obydwoma kategoriami drzewek, będą potrafili Państwo zauważyć różnicę.

Dziękujemy za lekturę i zachęcamy do przeczytania kolejnych artykułów ☺

0
    0
    Twój koszyk
    Pusty koszyk